czwartek, 17 maja 2018

16/52/2018/ "Opowieść podręcznej" Margaret Atwood



Tytuł: "Opowieść podręcznej"
Autor: Margaret Atwood
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Wielka Litera



Witajcie ponownie!!!

Ostatnio w moje ręce wpadła książka Margaret Atwood pt. "Opowieść Podręcznej" tej lektury raczej nie miałam w swoich planach czytelniczych aby już!!! Na teraz przeczytać. Pewnego dnia siedząc wygodnie w fotelu czytając poprzednią książkę, zaś mój luby przeglądając kanały w telewizji chcący- niechcąc, natknął się na pewien serialowy, zwiastun miesiąca. Było to nic innego jak "Opowieść Podręcznej"
Zaczęłam szybko kojarzyć fakty, że serial będzie oparty na motywach książki Margaret Atwood. Nie zastanawiając się długo postanowiłam, mimo wszystko wciągnąć książkę ma swoją listę. I tak zostałam zakładniczką telewizyjnych seriali, na podstawie książek 😝.

Freda jest podręczną w Republice Gileadu. Może opuścić dom Komendanta i jego Żony raz dziennie, aby pójść na targ, gdzie wszystkie szyldy z napisami zostały zastąpione przez obrazki. Podręcznym już nie wolno czytać ani pisać. Co miesiąc musi leżeć i modlić się, aby jej zarządca ją zapłodnił, bo w czasach malejącego przyrostu narodzin tylko podręczne mają jakąś wartość. Ale Freda pamięta jeszcze, choć wydaje się nierealne, że kiedyś miała męża, córkę i własne pieniądze i mogła mówić. Ale tego świata już nie ma...

Margaret Atwood stworzyła bardzo realistyczną wizję przyszłości. Momentami miałam wrażenie, że ten świat mnie otacza, a ja gdzieś za winkla go oglądam. Świat o którym czytałam był tak przerażający i brutalny, że przez pewnien czas nie oglądałam informacji z kraju i z świata, bojąc się co mogę usłyszeć. Ta brutalność o której napomknięłam nie jest, taką brutalnością o jakiej czasami czytamy w kryminałach i thrillerach. Brutalność jaką przedstawia nam Atwood jest to wizja "ogołocenie" kobiet z ich wartości emocjonalnej i światopoglądowej. Lektura pokazuje nam jak szybko i w bardzo łatwy sposób, kobieta może stać się przedmiotem stworzonym tylko do jednego celu. W tej powieści nie znajdziemy pojęć takich jak: miłość, zaufanie, macierzyństwo. Świat Atwood to fanatyczny powrót do biblijnych wydarzeń, gdzie kobietą przysługiwało tylko jedno prawo: Prawo wydania na świat potomka.



"Czerwoną spódnicę mam podkasaną do pasa, nie wyżej. Poniżej Komendant pieprzy. Pieprzy dolną część mojego ciała. Nie mówię: kocha się ze mną, bo to nie jest to. Kopulacja też nie byłaby właściwym słowem. Kopulacja bowiem zakłada udział dwóch osób, a tu zaangażowana jest tylko jedna. Gwałt też nie oddaje istoty rzeczy: nie dzieje się nic takiego, co byłoby wbrew mojej woli."

Freda, podręczna którą poznajem jest bardzo silna, co naprawdę nie jest łatwe. Mimo wielu zakazów i nakazów potrafi odnaleźć w swojej pamięci te dobre i radosne dni z przed życia poprzedniego. W żadniej powieści nie znalazłam tak doskonale wykreowanej osoby, która po wpływem politycznej zasady została obdarta z ludzkich uczuć, pragnień. Freda mimo wszystko wierzy w jakieś lepsze jutro. Wojna nie polega na fizycznym pokazaniu siły i męskości. "Opowieść podręcznej" to doskonały przykład na alternatywny świat w czasie wojny, widziany oczami ofiar.




"- Nie usmażysz omletu, nie tłukąc jajek- mówi- Myśleliśmy, że nam pójdzie lepiej.
-Lepiej?- pytam ściszonym głosem. Jak on może myśleć, że tak jest lepiej?
-"Lepiej" nigdy nie znaczy lepiej dla wszystkich- mówi.- Zawsze dla niktórych jest gorzej."

Podsumowując. "Opowieść podręcznej" nie jest zwykłym opwiadaniem, to przedewszystkim bardzo przygnębiająca wizja świata Kobiet. Freda nam opowiada jak ciężko się żyje w Republice Gileadu, podział kobiet na lepsze i gorsze doprowadza do nadużycia siły między tymi samymi płciami. Dziecko jest na wagę złota mogę śmiało powiedzieć, że potomek nadaje status społeczny lub awans komendanta w Republice.
Atwood w ostatnim rozdziale powieści chce nas ostrzec przed konsenkwencjami, takiej wizji upodlenia kobiet. Muszę przyznać, iż wykład jaki przeczytałam na ostatnich stronach lektury był pouczający i  szczegółowo wyjaśniony przez fikcyjnych naukowców.
"Opowieść podręcznej" czyta się powoli ale bardzo dobrze. Ja osobiście trzy razy odkładałam książkę na regał, aby przetrawić to co przeczytałam. Nie sądziłam, że kobieta- kobiecie może wyrzadzić krzywdę. Bardzo polecam lekturę, powinna być obowiązkową książką dla młodszego pokolenia.

6 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis i Twoja recenzja mocno zachęcają. Chciałabym też obejrzeć serial, ale zastanawiam się, co zrobić w pierwszej kolejności - obejrzeć, czy przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie przeczytać książkę. Właśnie oglądam 5 odcinek i czegoś mi w nim brakuje...🤔chyba tej brutalnej szczerości głównej bohaterki, która w książce góruje

      Usuń
  3. Myślę, że kiedyś, jak najbardziej mogłabym przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chciałam przełamać się do serialu, ale strasznie się nudziłam... nie mam więc ochoty na książkę. Przynajmniej w tym momencie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem serial jest nudny i niedokończony, książkę polecam z tego względu iż jest bardzo dużo wyjaśnionych kwestii z życia kobiet. Niestety nie jest nawet nawet w połowie odwzorowany z książki. Scenariusz i reżyseria rządzą się innymi prawami niż fabuła książki. Dlatego też miałam wrażenie, że serial jest totalnie nudny.

      Usuń